sobota, 04 maj 2024
Kolosalne straty producentów malin. Maliszewski: "Kontrola UOKiK to jakaś żenada"

Polscy producenci owoców miękkich załamują ręce, bo tak źle nie było jeszcze nigdy. Ogromne straty, które ponieśli w sezonie, będą nadrabiać latami albo zrezygnują z produkcji. Rządowa pomoc zdała się na nic. – Problem zakończył się wraz z końcem sezonu na owoce jagodowe, a ministerstwo zakończyło pseudo konsultacje – komentuje prezes Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej, Mirosław Maliszewski.

Czy rządowe wsparcie dla producentów malin miało sens?

Krajowa Rada Izb Rolniczych otrzymała odpowiedź od Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie podjęcia działań mających na celu poprawę sytuacji polskich producentów owoców miękkich. Resort rolnictwa wskazał w liście wiele działań, które podjął, by wesprzeć będących w kryzysie sadowników w tym najczęściej wspominane:

  • pomoc w formie dopłat do oprocentowania kredytów bankowych dla firm skupujących owoce,

  • utworzenie "skupu rządowego" prowadzonego przez dwie firmy,

  • próbę wprowadzenia zakazu importu mrożonych malin z Ukrainy (odrzucona przez Komisję Europejską),

  • kontrole jakościowe na granicy prowadzone przez Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych,

  • przeprowadzenie kontroli firm skupowych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta.

Efekty powyższych działań skomentował prezes Maliszewski, którego zdaniem nie można mówić o pozytywnych skutkach rządowej pomocy dla producentów owoców miękkich, ponieważ nie przyniosła ona spodziewanych rezultatów.

– Od chwili wprowadzenia przez rząd pomocy dla producentów owoców miękkich, nie zmieniło się nic, co byłoby dla nich pozytywne w skutkach poza tym, że zbiory wymienionych w piśmie owoców się zakończyły. One zostały zerwane i sprzedane po niskich cenach albo zostały na drzewach i krzewach. Niestety, nie zaobserwowałem żadnej pozytywnej zmiany na rynku, która byłaby wynikiem działań Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi – mówi Maliszewski.

Kredyt z oprocentowaniem 2% dla firm skupujących owoce

MRiRW w ramach działań mających na celu poprawę sytuacji polskich producentów owoców miękkich, zaoferowało podmiotom skupującym kredyty z oprocentowaniem 2%, co miało zapewnić spółkom płynność finansową. Jak zauważa Maliszewski, choć stanowi to jeden z pozytywnych aspektów działań podjętych przez polski rząd, jest ono bez znaczenia dla polskich sadowników.

– Jedynym pozytywnym działaniem mogącym przynieść jakikolwiek pozytywny skutek jest proponowany kredyt skupowy, ale te fundusze nie trafią do polskich rolników, tylko do zagranicznych przetwórni, które w Polsce są zlokalizowane, w związku z czym rolnik, czy sadownik z tych działań nie skorzystają. Proponowana przez rząd paleta działań jest realizowana w niewystarczający sposób – wyjaśnia Maliszewski.

Czy kontrola UOKiK skupów owoców miękkich miała sens?

Po ogłoszeniu "skupu rządowego" malin, producenci owoców miękkich zaobserwowali spadek cen w skupach. Niejasne były przyczyny takiego zjawiska, co zauważył również minister rolnictwa, Robert Telus, który zlecił przeprowadzenie kontroli skupów przez UOKiK, jednak inspekcja nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Jak twierdzi Maliszewski, rządzący szukali spisku nie tam, gdzie trzeba.

Źródło:https://www.tygodnik-rolniczy.pl/

Log in or Sign up